Można powiedzieć, że nie każdemu winu musującemu na imię szampan. Choć dla znawców to wielka różnica, to gawiedź myśli inaczej. Zazwyczaj trunek pijamy jest na koniec lub początek roku, bo ten królują podczas Sylwestra, Karnawału oraz przy okazji świąt i naszych ważnych toastów. Jest nieodłącznym elementem sylwestrowej nocy, bo nasze wybory, strzelające w górę korki czy buzujące bąbelki pozostają w pamięci do następnego razu. Czy zdajemy sobie sprawę z tego czym jest szampan i wino musujące? Czym wino musujące różni się od szampana?
Otóż wino musujące jest tym, co zawiera znaczną ilość dwutlenkiem węgla. Z kolei sztandarowy składnik czyli dwutlenek węgla wytwarza się w procesie naturalnej fermentacji (w butelce bądź zbiorniku) lub dodaje się. To prawda, że najbardziej znanym rodzajem wina musującego jest szampan i że każde wino musujące jest prawie szampanem. Prawie powinno i robi różnicę. Jeszcze.
Szampan powstaje we francuskim regionie Szampanii według ściśle określonych procedur. Przywołany przeze mnie region to kraina położona pośród równin, jezior, podmokłych łąk, gęstych lasów oraz wzgórz Ardenów. Przyciąga znawców i miłośników dobrych trunków. To tutaj uprawiane są winorośla, z który powstaje jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny napój. Szampan jest wzorcem zespołowej pracy, harmonią wielu współgrających ze sobą elementów, przewidywalnych i powtarzalnych procesów. Jest symbolem jakości, oryginałem do którego powinni dążyć inni. Tu ważne jest powinni choć słowo to teraz nie w modzie. Szampana wszyscy znają ale mało kto pił. Nie wszyscy wiedzą lub zapomnieli, jaki powinien być jego smak i kolor. Większość udaje, że wie a o tym jak ma być, decyduje właśnie ta większość.
Jest to wino delikatne i wysublimowane w smaku z dużą ilością współgrających ze sobą drobniutkich bąbelków (im bąbelki są mniejsze i im jest ich więcej, tym wino jest szlachetniejsze). Niestety zazwyczaj dość drogie, dlatego potrafimy zadowolić się znacznie tańszą alternatywą czyli winem musującym. Choć na terenie Unii Europejskiej obowiązuje przepis, zgodnie z którym wina musujące wytwarzane poza Szampanią nie mogą nosić nazwy szampan. Choć zabrania się używania jakichkolwiek określeń sugerujących podobieństwo, to o błąd nie trudno. Niestety coraz częściej przekraczamy granice, które sami ćwierć wieku temu stworzyliśmy. Tolerancja, przestrzeganie prawa, sprawiedliwość, lojalność i urzeczywistnianie wartości publicznych – taki był plan jeszcze podczas unoszenia poprzedniego noworocznego toastu. Mógł być szampan, będzie szampańsko…
Dawno temu w szampanach i winach musujących rozsmakowali się królowie, a zaraz po nich niemal prawie cały świat. Ten prawie cały świat zadowala się teraz ładnie wyglądającą podróbką, której nazwa odbiega od wcześniejszych założeń. Przez jakiś czas będzie zmuszany próbować i doceniać walory. Wsłuchany i wpatrzony nawet nie zauważy, że smak bardzo odbiega od oryginału. Nie pozwólmy zatem z taką łatwością niszczyć naszej obywatelskości. Wraz z noworocznym toastem życzmy więc sobie aby było jeszcze normalnie, aby było lepiej.